czwartek, 22 stycznia 2015

Kilka słów o kosmetykach Bingo Spa i o karboksyterapii:)

29 komentarzy:
 
BINGO SPA 


Kosmetyki Bingo Spa antycellulitowe i wyszczuplające stosuje od 2 miesięcy z małymi przerwami, więc myślę że mogę napisać o nich parę słów.
Posiadam dwa żele antycellulitowe- Termoaktywny żel z kofeiną i Wyszczuplający zabieg z kofeiną
Obydwa charakteryzują się mocnym cynamonowym zapachem. Zapach, pomimo że odrobinę chemiczny, bardzo mi odpowiada. Konsystencja obydwu kosmetyków jest bardzo podobna- to pomarańczowy galaretowaty żel.



Wyszczuplający zabieg z kofeiną używam do body wrappingu.



Zabiegi body wrappingu polegają na nałożeniu preparatu na problematyczne miejsce na ciele, owinięciu się szczelnie folią (najlepiej zakupić kosmetyczną nie spożywczą) Następnie przykrywamy się kocem i leżymy tak z pół godziny. Przyznam szczerze, że nie robiłam tego zabiegu zbyt często.  Pierwszy raz nałożyłam żel Bingo Spa na uda i musiałam go szybko zmywać, tak bardzo piekła mnie skóra była tez mocno zaczerwieniona. Kolejne zabiegi były już znośniejsze, ale 20 minut z tym preparatem na nogach to był mój max. Przed zastosowaniem tego specyfiku najlepiej zrobić próbę, na małym kawałku skóry, może się on nie nadać dla bardzo wrażliwych ciałek.



Co do Termoaktywnego żelu, stosowałam go dwa razy dziennie- rano po szczotkowaniu na sucho i wieczorem. Ten żel też mocno rozgrzewa, teoretycznie poprzez rozgrzewanie skóry pomagamy  przeniknąć składnikom odżywczym w głębsze warstwy skóry, usprawniamy mikrokrążenie i poprawiamy metabolizm komórkowy. Nie oszukujmy się jednak, cellulitu taki kosmetyk nie usunie. Musiałby wnikać bardzo głęboko w skórę i uderzać w tłuszcz pod nią, a nie jest to możliwe. Kosmetyki działają więc na powierzchni skóry, ale muszę to przyznać -działają rewelacyjnie. Przy regularnym stosowaniu, skóra się ujędrniła i zrobiła bardziej napięta. Termoaktywny żel potrafił rozgrzewać przez cały dzień lub nagle w nocy budziły mnie gorące nogi;) Teraz w zimie używanie go było czystą przyjemnością, jednak na lato zakupię pewnie wersję chłodzącą (z l- karnityną o ile się nie mylę) Tutaj także warto zrobić próbę na małym skrawku ciała. I jeszcze jedno, nie nakładamy tych preparatów na skórę uszkodzoną, poranioną.



Aha ważna sprawa. Nie zauważyłam po nich żadnego wyszczuplenia. Zero ubytków w centymetrach. Spotkałam się gdzieś z opinią, że komuś zniknęło -10 cm z brzucha... chymmm nie wierzę aby to było możliwe, chyba że ta osoba wypociła te 10 cm- czyli że zeszła woda.
Miałyście styczność z tymi kosmetykami? Jak wrażenia?

Karboksyterapia

Miałam opisać efekty po pięciu zabiegach, jednak wygląda na to, że trafiłam na niezbyt rzetelny salon kosmetyczny. Uważam tak dlatego, gdyż po 5 zabiegach nic ale to totalnie nic się nie zmieniło. Nie liczyłam na całkowite rozwiązanie problemu, ale moim zdaniem "coś" się powinno zacząć dziać.... No chyba że karboksyterapia nie działa. Ale postanowiłam podrążyć temat i trafiłam do innego salonu kosmetycznego, gdzie  podpytałam innego kosmetologa, co o tym sądzi. Wygląda na to, że gaz podawany był zbyt płytko (działał jednie rewitalizująco na skórę) i było go za mało. Zrobiono mi tam kolejny zabieg, wyglądał zupełnie inaczej.....:
-Po pierwsze trwał nie 30 minut tylko ponad godzinę.
-Pani to prawdziwa pasjonatka, szkoli z karbo od 7 lat, wszystko mi też dokładnie wyjaśniła
-Podawała gaz w ilościach bardzo dużych pod różnym kątem. -Przepychała go w bardziej problematyczne miejsca.

Wniosek z tego taki ze ciężko trafić na dobrego fachowca. Nic odkrywczego, szkoda tylko, że kosztowało mnie to już sporo pieniędzy bólu i czasu. Także opinię o karboksyterapii jeszcze przesuwam bo zdecydowałam się na kilka zabiegów u tej drugiej kosmetolog. 

Chętnie przeczytam o Waszych przebojach z kosmetyczkami, miałyście jakieś przygody w salonach kosmetycznych?

29 komentarzy:

  1. w salonie nie byłam ale zakupiłam jakis kosmetyk bingospa do zabiegu w foli w domu na rzie czeka na wypróbowanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda ,że się nie sprawdziły :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie stosowałam takie kosmetyku. Ogólnie nie wierze, że przez kosmetyki mogą ubyć centymetry. Myślę że to 10 cm to tak jak mówisz! Albo ta osoba może ćwiczyła dodatkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie uwierzę, że kosmetyki odejmą centymetrów ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie odejmują- nie wiem czemu tylko takie informacje pojawiają się na innych blogach..:/

      Usuń
  5. jakby każdy kosmetyk spełniał funkje, które producent obiecuje byłoby pieknie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie byłoby 5 kosmetyków na krzyż a reszta koncernów zaliczyłaby plajte!

      Usuń
  6. Nie znam produktu ale szukam idealu na cellulit. Co prawda zapobiegawczo ale jednak
    dodaje do obserwowanych i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda, że się nie sprawdziły. Gdyby obietnice producenta zostały spełnione to byłby to kosmetyk wspaniały i na pewno bym się na niego skusiła.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Karboksyterapia to dla mnie pierwszyzna. Ciekawa nazwa i ciekawie poznać znów coś nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie znoszę żeli rozgrzewajacych ani chodzących. Pamiętam jak nie raz Bardzo się z nimi źle czułam. Podziwiam cię, że się nimi smarujesz i jeszcze folią okręcasz.

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawe muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  11. Termoaktywny żel , przydałby mi się na rozgrzanie stóp :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam nic z BingoSpa, nie wiem, jak się uchowałam :D A jeśli chodzi o dobry salon, to rzeczywiście trzeba długo szukać, by znaleźć ideał swój w tym temacie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie byłem w salonie kosmetycznym, ale przez specyficzny problem korzystam z koncentratu kofeinowo-cynamonowego bingo spa i sprawdza się w miarę dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gdyby tylko się obietnice spełniły to byłby to kosmetyk idealny ;)

    A co do kosmetyczek, ja ostatnio w SPA trafiłam na taką, po której twarz leczę już 3 tygodnie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ja się przy twarzy boje majstrować u kosmetyczki nasłuchałam się o gronkowcach itp. Ale czasem trzeba komuś zaufać i mocniej zadziałać...

      Usuń
  15. Spece od marketingu lubią obiecywać różne rzeczy. ;) Ale póki kosmetyki ładnie pachną, nawilżają i chociaż napną skórę to i tak jest miło . :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, czasem sama przyjemność zapachu sprawia ze przymykamy oko że kosmetyk nie do końca działa tak jak powinien.

      Usuń
  16. Czasami sobię myślę, że u niektórych to wszystko działa, albo może maja jakiś kontrakt z dystrybutorem, producentem i piszą jak się umawiały. U mnie chyba najlepiej na cellulit do tej pory działało bieganie. Już naprawdę wolę pójść pobiegać niż owijać sie w folę i znosić pieczenie, albo chociażby dwa razy dziennie wklepywać w siebie specyfiki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bieganie fajna sprawa i bardzo ekonomiczna jeśli pomaga na cellulit, to tym bardziej!

      Usuń
  17. Miałam styczność z bingospa, ale nie używałam niczego z serii wyszczuplającej.

    OdpowiedzUsuń
  18. Kofeinę lubię w odżywkach do włosów :) z bingospa nic nie miałam... ale brzmi kusząco!

    OdpowiedzUsuń
  19. z kosmetyków bingo spa miałam jakieś próbki i wersje mini.

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie używałam, ale ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  21. BingoSpa wygląda fajnie ale chyba bym się bała tego gorąca (chociaż, jak piszesz, w taką pogodę może być to tylko plus). Dopiero będę zaczynać przygodę z body wrappingiem i chcę wypróbować do tego Spirulinę - może słyszałaś coś o tym kosmetyku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miałam maseczkę do twarzy ze spirulina, była genialna, świetnie wygładzała skórę. Przy owinięciu folią efekt moze być bardzo dobry....

      Usuń
  22. Ciekawe i pomocne informacje

    OdpowiedzUsuń

 
© 2012. Design by Main-Blogger - Blogger Template and Blogging Stuff